Dusza u-Boga

Jeśli Mojżesza i Proroków nie słuchają, to choćby kto z umarłych powstał, nie uwierzą. Łk 16, 19 – 31 Mam wrażenie, że nie o bogactwie jest dzisiaj mowa. Owszem, to temat wiodący, lecz w moim odczuciu to, co zewnętrzne, pokazuje tylko jakim jest moje serce. Najpierw widać znieczulicę bogacza (bezimiennego, gdzie mogę wstawić swoje imię). Bogactwo zaszczepiło w nim obojętność na los człowieka, jego bliźniego, który leży u jego drzwi. Bogactwo, przez to że tak mocno świeci – potrafi skutecznie oślepić oczy i serce człowieka. Ale nie o bogactwo tu idzie, lecz o wiarę. Bo kiedy bogacz orientuje się, że nic już nie uratuje jego marnego położenia, prosi Abrahama, by Łazarz mógł pójść do domu jego ojca i przestrzec...

Czytaj Dalej

Pan jest z Tobą!

Idź z tą siłą, jaką posiadasz… Sdz 6, 11 – 24a Powołanie Gedeona ma coś z powołania Maryi. Z drugiej strony ta rozmowa jest dość podobna do rozmowy Jezusa z Samarytanką. Ona też stawiała Jezusowi trudne pytania, wątpliwości, kłody pod nogi. Bóg jest jednak cierpliwy i do końca doprowadza sprawę, przy której się uprze. A przeważnie upiera się, by człowieka uratować, wyciągnąć go z bagna, wybawić go i dać nowe życie. Gedeon zaczyna dość tradycyjnie… od narzekania. Pojawia się anioł, który wypowiada słowa podobne do tych, jakie skieruje potem do Maryi – Pan jest z Tobą. Pan jest ze mną. Te same słowa słyszę (wypowiadam) podczas każdej Eucharystii. W ten sposób ogłaszam wszystkim, że Pan jest...

Czytaj Dalej

Swobodnie chodzić

Nie mogę swobodnie chodzić. Pwt 31, 1 – 8 Zatrzymały mnie dziś te słowa Mojżesza. Zobaczyłem w nich nie tylko wędrówkę narodu wybranego, ale przede wszystkim moją drogę duchową. Zobaczyłem to wszystko, co we mnie nie może już „chodzić”, a co do niedawna może było jeszcze całkiem sprawne. Uświadomiłem sobie, że są we mnie takie przestrzenie, które działają przez jakiś czas, służą do konkretnego celu, a potem… potrzebna jest zmiana. Podobnie jak potrzebna jest wymiana między pokoleniami: Mojżesza musi zastąpić Jozue. Nieustanny rozwój, jaki dokonuje się w człowieku, wymaga ciągłego ruchu i zmiany. Mojżesz był potrzebny na okres wyjścia z Egiptu, na czas zorganizowania przemarszu przez pustynię i...

Czytaj Dalej

Modlitwa jest życiem!

Jezus przyszedł do pewnej wsi. Łk 10, 38 – 42 Najpierw uderzyło mnie to właśnie zdanie – Jezus przychodzi w gości. Bo tu się wszystko zgadza. To Bóg przychodzi do człowieka, nie czeka, aż ten do Niego przyjdzie. Tyle kilometrów zrobił Jezus po Palestynie wychodząc do człowieka. Ale… przypomniałem sobie, co choćby św. Teresa od Jezusa mówi o Bogu. Porównuje duszę do wewnętrznego zamku (twierdzy), gdzie Bóg przebywa w centralnej komnacie (Św. Teresa, Twierdza wewnętrzna, Mieszkanie 1, rozdz. I, 3) . A my przychodzimy do Niego, zbliżamy się coraz bardziej pokonując kolejne pierścienie pokoi. To Bóg przychodzi, czy ja przychodzę? A może jedno i drugie? Porusza mnie w tym wszystkim chyba to, że Bóg przychodzi do mnie...

Czytaj Dalej

Iść na całość

Weź twego syna jedynego, którego miłujesz… Rdz 22, 1 – 19 Ta scena jest pełna dramaturgii. Abraham, który tyle czasu naczekał się za swoim synem, kocha go nad wszystko inne – teraz dostaje od Boga słowo, by tego, którego kocha – ofiarował Mu. Panie Boże, już dosyć, wystarczy. Najpierw obiecał Mu go, potem kazał na niego czekać całe 25 lat. Abraham przynajmniej 2 razy próbował Bogu „pomóc”. Najpierw stwierdził, że jego sługa będzie spadkobiercą, a potem zrodzony z niewolnicy Izmael. Bóg upierał się jednak stale, że z jego prawowitej małżonki – Sary, będzie miał syna. Abraham czynił tak być może z lęku przed śmiercią. Wiedział, że nie jest już młodzieniaszkiem. I teraz, kiedy...

Czytaj Dalej